Skąd mam wiedzieć, że proteiny szkodzą moim włosom?
Pewnie wiele z was zadaje
sobie to pytanie J
Odpowiedz jest prosta, jeżeli zauważysz, że Twoje włosy w krótkim czasie
zrobiły się suche, sztywne, wyglądają jak piórka, puszą się i wizualnie
wyglądają na bardzo zniszczone to prawdopodobnie właśnie je sobie przeproteinowałaś.
W większości kosmetyków do pielęgnacji włosów znajdują się proteiny, które codzienne
używane w sporej ilości gromadzą się na włosach, uniemożliwiając zamkniecie się
łuski włosa oraz sprawiając, że te nie są w stanie utrzymać odpowiedniego
poziomu wody. Nieraz wystarczy nawet jednorazowa zbyt długa aplikacja maski czy
odżywki np. Kallos Keratin, zawierającej sporą ilość keratyny i protein lub
stosowanie jednocześnie kosmetyków zawierających również te substancje i mamy
przeproteinowanie włosów.
Niestety, efektów
przeproteinowania ciężko się pozbyć za jednym razem, ale powoli znacząco da
się poprawić ich stan. Zastępujemy maski z proteinami nowymi produktami - przy wyborze
pamiętajmy, aby dobrze sprawdzić skład odżywek i wybrać taką bez owych protein.
W składzie unikamy:
- Hydrolyzed
Silk,
- Hydrolyzed
Keratin,
- Hydrolyzed
Wheat Protein,
- Amino Acid
Nowa odżywka powinna być
mocno nawilżająca, np. z algami morskimi, często chwalona jest też Alterra z granatem. Na początku warto umyć włosy
szamponem oczyszczającym, aby usunąć nadmiar protein. Na dobrze oczyszczonych
włosach maski też będą lepiej się wchłaniać.
Również dobrym sposobem na nawilżenie włosów, jest skomponowanie maseczki z emolientami i humektantami. Te pierwsze, czyli oleje, powinny być niegłęboko wnikające (np. olej lniany, oliwa z oliwek). Kilka kropli oleju należy zmieszać z kilkoma kroplami humektantu (np. gliceryną) i nałożyć na włosy jak maskę, po ok. 20 min spłukać. Humektanty to substancje, które wiążą cząsteczki wody z powietrza i zatrzymują ją w naskórku/włosach (dając bezpośrednie działanie nawilżające). Kwas ułatwia przenikanie i wiąże wodę, zatrzymując ją we wnętrzu włosa. Glicerynę i kwas hialuronowy można w niewielkiej ilości dodawać również do odżywek. Taka mieszanka zagwarantuje odpowiednie nawilżenie włosów oraz przywróci im piękny blask :) Najważniejsze przy przeproteinowaniu to systematyczność i głębokie nawilżenie :)
Przykłady emolientów:
·
tłuszcze roślinne czyli oleje, masła
·
tłuszcze zwierzęce
·
parafina
·
silikony
·
woski pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego tak jak
wosk pszczeli, lanolina
·
alkohole tłuszczowe zawarte w kosmetykach np. Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Cetyl Alcohol, Cocamidopropyl
Betaine
Przykłady humektantów:
·
Gliceryna
·
Pantenol
·
Mocznik
·
Alantoina
·
Żel lniany
·
Kwasy; mlekowy, hialuronowy, salicylowy
·
Sok lub żel z aloesu
·
Miód
·
Mleczko pszczele
·
Aminokwasy, proteiny
·
Witaminy A i E
·
Glikole i mleczan
Koszt
gliceryny to ok. 2 zł/30ml.
Kwas
hialuronowy polecam 3% - ok. 15 zł/30 ml
Uwaga: ważne
aby skład zawierał 3 rodzaje kwasów:
- kwas
małocząsteczkowy typu SLMW poniżej 10000 DA
- kwas
małocząsteczkowy typu LMW 100 000 - 400 000 DA
- kwas
wielkocząsteczkowy typu HMW 1,0 - 1,8 M DA.
Kwas
hialuronowy zazwyczaj można nabyć w niewielkiej buteleczce, ale starcza na dość
długi czas :)
A może masz swoje pomysły na zwalczanie przeproteinowania i chcesz się z nami podzielić swoją wiedzą? Być może sama dodatkowo prowadzisz też blog o pielęgnacji? Będziemy wdzięczne za Twój wkład w dyskusję na ten temat :)
Najlepszą wypowiedź nagrodzimy banerem z podpisem "Włosowy Ekspert", wstawionym 18.05-18.06 na naszej stronie z przekierowaniem do Twojego bloga :)
Najlepszą wypowiedź nagrodzimy banerem z podpisem "Włosowy Ekspert", wstawionym 18.05-18.06 na naszej stronie z przekierowaniem do Twojego bloga :)
Dla mnie zdecydowanie wybawienie to maska z aloesem - bardzo dobrze nawilża i sprawia, że włosy staja się mięsiste =)
OdpowiedzUsuńnie prowadzę bloga :) ja od kiedy wprowadziłam ostatnie płukanie włosów lodowatą wodą stan moich włosów znacznie się poprawił
OdpowiedzUsuń